07 czerwca 2012r. - czwartek
Postanowiliśmy sami - bez pośrednictwa naszych rezydentów - zorganizować sobie wycieczkę na wyspę trędowatych - Spinalonga. Popłynęliśmy małym statkiem - katamaranem - tym razem bez przygód.
Spinalonga – grecka wyspa położona na wschód od wybrzeża Krety niedaleko miasta Elounda. Wyspa powstała podczas trzęsienia ziemi, odłączając się od półwyspu o tej samej nazwie ok. 1500 r. p.n.e. W 1579 roku Wenecjanie zbudowali na wyspie fortecę na miejscu starego akropolu. Wenecjanie utracili wyspę w 1715 roku wskutek podbicia Krety przez Turków. W latach 1903 - 1957 na wyspie znajdowało się ostatnie w Europie leprozorium które służyło jak miejsce zesłań chorych na trąd. Obecnie wyspa jest niezamieszkana a ostatni jej mieszkaniec, ksiądz prawosławny opuścił wyspę w 1962 roku. Obecnie Spinalonga jest jedną z głównych atrakcji turystycznych Krety. Głównymi atrakcjami wyspy są wenecki fort, budynki leprozorium oraz greckokatolicka kaplica. Połączenie z wyspą gwarantują łodzie motorowe odpływające z miast Elounda oraz Agios Nikolaos.
Sama wyspa zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie: fort-muzeum.
Niesamowite. Słuchając tak bogatej historii wyspy, można było oczami wyobraźni zobaczyć, jak to wyglądało kiedyś: budynki, ludzie, życie.
Podczas rejsu Zuzia „nawiązywała stosunki dyplomatyczne” z Maszką – małą turystką z Rosji. Jednak to, co nas zadziwiło całkowicie - to to, jak dziecko oznajmiło, że od września chce się uczyć języka rosyjskiego!!! I cóż mogliśmy na tak stanowczą deklarację powiedzieć: „Dobrze kochanie. Jak wrócimy do domu, to poszukamy szkołę językową, która prowadzi zajęcia dla małych dzieci w taki sposób, jak masz prowadzony język angielski w przedszkolu.”. Widać było na twarzyczce Zuzi, że nasza odpowiedź ją usatysfakcjonowała i temat został zakończony. Ale nie myślcie, że na tym koniec.
Od tamtej pory, coraz częściej wspomina, że od września, to będzie miała po przedszkolu prócz lekcji baletu – zajęcia z drugiego języka. Masakra ! ! !
Santorini i Spinalonga - to były jedyne wycieczki podczas naszego - pierwszego - pobytu na Krecie. Ze względu na problemy Zuzi z podróżowaniem, nie widzieliśmy sensu wypożyczania samochodu, aby zwiedzić tą piękną wyspę. Ale mamy zamiar tam wrócić. Celem ma być płaskowyż Lasithi, plaża Stavros, laguny, Wąwóz Samaria i inne miejsca, do których nie udało nam się dotrzeć w tym roku.
Jest to jedno z wielu miejsc na świecie,
które na zawsze pozostanie w mojej pamięci,
jako to naj...